"Kaligulę" napisał Albert Camus w 1938 roku; wystawiono dramat we Francji w 1945, z Gerardem Philipe w roli tytułowej, a w Polsce niedługo po Październiku. Wydawało się wtedy, gdy po całej Europie rozprzestrzeniała się francuska filozofia egzystencjalna, iż odkryto właśnie nowoczesną i na długo aktualną wykładnię sytuacji człowieka w dzisiejszym świecie. I cóż z tej filozofii i z tego przekonania pozostało obecnie? Inscenizację dramatu Alberta Camusa w warszawskim Teatrze Dramatycznym ogląda się jak rzecz z innej epoki, dzieło klasyczne, nie budzące emocji, co najwyżej podziw dla znakomicie przeprowadzonej głównej myśli czy filozofii utworu. Zgadzamy się z jego tezami; ba - uważamy je za naszą własność, bo rozpuszczone w dziesiątkach dzieł literackich, teatralnych i filmowych przeniknęły powoli i niepostrzeżenie do naszej świadomości, a nawet potocznego myślenia. Trudno się nie zgadzać czy zgadzać z czymś, co
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 12