"Idź w noc, Margot" w reż. Witolda Mazurkiewicza w Teatrze Provisorium i Kompanii Teatr w Lublinie. Pisze Grzegorz Józefczuk w Gazecie Wyborczej - Lublin.
Spore nagromadzenie ohydy świata skumulował Witold Mazurkiewicz w swoim spektaklu "Idź w noc, Margot". Ale reakcji buntu nie wywołał. Ani śmiechu. Tylko chichot. Trudno tu skupić się na analizie relacji między oryginałem, czyli powieścią "Margot" Michała Witkowskiego, a jej adaptacją w wykonaniu Artura Pałygi, ale z pewnością wydobyto z tej prozy wszystko, co dało się użyć do przedstawienia zjawiska rozmywania się tożsamości ludzi wystawionych na presję przemian wzorców wartości, stylów życia, celów osobistych i grupowych, mechanizmów samokontroli. Znakomitym polem pokazania deprawujących mechanizmów jest ta część rzeczywistości, niekiedy nazywana fałszywą, nierealną lub wirtualną, a jednak przecież istniejąca, kreowana przez pewien tym mediów, popkultury i celebrytów stwarzających na swój użytek kanony sukcesu, spełnienia, szczęścia. Witold Mazurkiewicz jest nie tylko reżyserem, ale autorem pomysłu scenograficznego tego prze