EN

29.04.2015 Wersja do druku

Chciał mieć młodą żonę

"Baby Doll" Tennessee Williamsa w reż. Barbary Wiśniewskiej w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

Debiut reżyserski Barbary Wiœniewskiej w Teatrze Studio wypadł zadowalająco. Spektakl „"Baby Doll" Tennessee Williamsa wzięła w swoje ręce laureatka specjalnego konkursu zorganizowanego przez tę scenę i udało się jej przedstawić problem w sposób intrygujący i jasny. Starszy mężczyzna czeka pokornie, aż zaśœlubiona mu dziewczyna „będzie "gotowa", by stać się żoną w pełnym tego słowa znaczeniu. A tu pojawia się młody, przystojny i przejmuje inicjatywę. Reżyserce pomogli aktorzy, doskonała, choć szalenie skromna scenografia, wreszcie muzyka na żywo. Można mieć pretensje, że sztuka nie była dłuższa i że nie wiemy, jak się zakończyła ta historia. Jednak w przedstawieniu czuje się narastające emocje, atmosferę upalnego lata, które jest motorem wydarzeń w wąskim kręgu bohaterów. Jedno tylko się nie udało - podobno w domu, w którym toczy się akcja, straszy. A tu żaden duch się nie pojawia.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chciał mieć młodą żonę

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 18/27.04

Autor:

Bronisław Tumiłowicz

Data:

29.04.2015

Realizacje repertuarowe