EN

30.11.2011 Wersja do druku

Chcę wszystkiego do końca

Sto twarzy, I nadal jeden człowiek. Dobrotliwy "Anioł w Krakowie" i ciepły ojciec w "Lejdis" a w spektaklu zdegenerowany Makbet albo okrutny Mr Hyde. Aktor Starego Teatru i porofesor PWST. KRZYSZTOF GLOBISZ przyznają że w życiu prywatnym bywa brutalny żeby wytrącić otoczenie z płytkiego samozachwytu.

Nie interesuję go bylejakość. Gdy gra, ma być najlepszy, Jak kocha to do utraty tchu. Umrzeć tez chciał cy po swojemu Twój STYL: Przed spotkaniem z Panem zastanawiałam się, czy będziemy się wzajemnie kokietować... Krzysztof Globisz: Jakżeby inaczej? Przecież to smakowita gra, która po prostu jest dowodem sympatii. Nie oznacza jednak gry wstępnej. TS: Wie Pan, jaką opinię usłyszałam, podpytując o pana w Krakowie? "Rewelacyjny aktor. Hulaka i pies na baby...". KG: Podoba mi się określenie "pies na baby". Bo ja jestem wyczulony na kobiety. Byłbym upośledzony, gdybym się wami nie zachwycał. W teatrze mam koleżanki aktorki - mądre i piękne kobiety. Jestem prorektorem PWST - otaczają mnie dziewczęta, które ja do tej szkoły przyjmuję z powodu ich talentu i urody między innymi. TS: Nie uwodzą, żeby łaskawiej spojrzał Pan na nie na egzaminie? KG: Ja jestem nietykalny i one też. TS: To skąd wzięła się opinia kobieciarza? KG: Jestem cie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chcę wszystkiego do końca

Źródło:

Materiał nadesłany

Twój Styl nr 12

Autor:

Marta Bednarska

Data:

30.11.2011