- "Iwona, księżniczka Burgunda" jest bardzo zróżnicowana muzycznie. Są w niej fragmenty komiczne, ironiczne, dramatyczne i liryczne. To utwór złożony z wielu różnorodnych elementów - mówi kompozytor ZYGMUNT KRAUZE.
Pierwszy raz w historii polskiej opery na afisz trafia "Iwona, księżniczka Burgunda". Ciekawe, co by na to powiedział sam Witold Gombrowicz słynący z ostrych krytyk wszystkiego, co nie wyszło spod jego ręki. Jak twierdzi światowej sławy kompozytor muzyki współczesnej Zygmunt Krauze, który tę operę skomponował zaledwie w trzy miesiące, Gombrowicz nie miał za grosz słuchu i wrażliwości muzycznej, ale za to interesował się losem swoich dzieł. Prapremiera "Iwony, księżniczki Burgunda" już w przyszłym tygodniu [29 września] w warszawskim Teatrze Narodowym. W tytułowej roli zobaczymy aktorkę Kingę Preis. Jak zapowiada Krauze, jego "Iwona" nie jest hermetycznym utworem dla wytrawnych melomanów. JOANNA KIJOWSKA: - Wielokrotnie pan podkreślał, że w kompozycji najważniejsza jest dla pana forma. Forma też odgrywa ogromną rolę w dramacie Gombrowicza "Iwona, księżniczka Burgunda". Zygmunt Krauze: - Muzyka bez formy nie istnieje - tak jak dom nie funkcjonuj