"Wenus w futrze" w reż. Agnieszki Lipiec-Wróblewskiej w Teatrze WARSawy w Warszawie. Pisze Katarzyna Hanna Binkiewicz na swoim blogu krytykat.wordpress.com.
Ona i on. Odwieczna walka płci. Kto będzie panem, a kto sługą? Kto będzie pociągał za sznurki? Kto okaże się katem? Kto zachowa godność? "Wenus w futrze" w Teatrze WARSawy to swoisty feministyczny manifest, walka o kobiecą niepodległość, o szacunek. Na scenie: Magdalena Popławska i Wojciech Kalarus. Tekst Davida Ivesa jest niewątpliwie ciekawy i otwarty, co umożliwia wielowymiarowy odbiór. Nieustanne żonglowanie emocjami, sytuacjami, konwencjami, a koniec końców także bohaterami sprawia, że całość trudno osadzić w jednej strukturze. Ten tekst to walka, iskry, namiętność, erotyka i ogień. Trudno o pojmowanie linearne, tutaj wszystko ze wszystkim się przeplata, jedno wpływa na drugie, powodując coś zupełnie niespodziewanego. No właśnie niespodziewanego. Niestety, w Teatrze WARSawy niespodzianek nie ma. Od początku jest oczywiste, że to ONA przejmie władzę, a on będzie musiał być jej posłuszny. Współczesna "Wenus w futrze" jest dzika, dr