"Ferdydurke" Witolda Gombrowicza w reż. Magdaleny Miklasz, koprodukcja Teatru Malabar Hotel i Teatru Dramatycznego w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Witold Gombrowicz, pisząc w 1937 roku powieść "Ferdydurke", pewnie nawet przez chwilę nie pomyślał, że utwór ten dostąpi kiedyś niebywałego i całkowicie niezasłużonego zaszczytu, mianowicie, że znajdzie się w lekturach w polskiej szkole. Wbrew zdrowemu rozsądkowi i miałkiej wartości, jaką ta powieść prezentuje. Ostatnie wystawienie "Ferdydurke" przez warszawski Teatr Dramatyczny (Scena na Woli) w reżyserii Magdaleny Miklasz tym bardziej podważa jakąkolwiek zasadność umieszczania utworu w lekturach szkolnych i katowania nim uczniów. Główny bohater spektaklu, Józio (Waldemar Barwiński), jest trzydziestoletnim mężczyzną, początkującym pisarzem, który ma problemy z tożsamością egzystencjalną. Mimo dojrzałego wieku tak naprawdę ucieka od dorosłości i w ogóle od konkretnego samookreślenia się. Główną przyczyną jest ucieczka od narzuconej przez cywilizację i kulturę formy, która, według Gombrowicza, zniewala człowieka, odbiera mu wo