EN

7.12.1984 Wersja do druku

Chała na perłowo

"Poławiacze pereł" Georgesa Bizeta (1838-1875) nie należą do arcydzieł literatury muzycznej. Czas, ten najbardziej sprawiedliwy sędzia, unieśmiertelnił nazwisko francuskiego kompozytora dzięki "Carmen". Bizet skomponował "Poławia­czy pereł" mając lat 25, była więc ta opera niejako twórczą zapowiedzią jego talentu. Umiarkowane powodzenie jakie zyskała trwa do dziś, gdyż jej niewątpliwymi walorami są melodyjne arie, duety i chóry, którym jednak trudno konku­rować z późniejszą jakością twórczości Bizeta. Tak się złożyło, że warszaw­skich "Poławiaczy" zobaczy­łam dopiero w kilka miesięcy po premierze ( miała ona miejsce 15 lipca br.). Na szóstym z kolei przedstawieniu w Teat­rze Wielkim, widownia nadal jest pełna, co świadczy, że publiczność spragniona jest ra­czej rozrywki bez większych walorów artystycznych. Akcja opery dzieje się prawdopodobnie na Cejlonie, ale sądzę, że scenografka Marie Claire van Vuchelen zna ten rejon �

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chała na perłowo

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 242

Autor:

Ewa Solińska

Data:

07.12.1984

Realizacje repertuarowe