EN

23.06.2012 Wersja do druku

Cezary Tomaszewski: Bar mleczny na poważnie

- Scena jest miejscem, z którego wypowiada się wielkie prawdy o świecie. A mnie interesuje banał. Szukam tego miejsca przecięcia - mówi Cezary Tomaszewski, reżyser, choreograf i performer.

Cezary Tomaszewski - ur. 1976 r. Przekorny reżyser, choreograf, performer, muzyk. W inscenizacji "Wesołej wdówki" w Austrii obsadził polskie sprzątaczki, teraz w barze mlecznym na Grodzkiej serwuje Monteverdiego, a potem - Mendelssohna w Lasku Wolskim. "Polacy słyną z tego, że są dobrymi hydraulikami, zapalonymi tynkarzami, ambitnymi elektrykami. (...) Pracują ciężko, i to ponad osiem godzin dziennie. Ale przede wszystkim: są tani! Kurwa, kurwa, wódka, wódka, jesteśmy tani!". Trudno się mówi taką kwestię przed holenderską publicznością? - Granie "Oh Polsko!" dużo mnie kosztowało, bo ten spektakl powiela wszystkie stereotypy o mentalności Polaków. W wielu scenach, m.in. nawiedzonego tańca z biało-czerwoną krepiną do "Mazurka Dąbrowskiego", czułem zażenowanie. Uruchomił mój patriotyzm, potwornie to przeżywałem. Ale nie rzuciłeś scenariuszem. - Koncept był sprytny. Joachim Robbrecht, belgijski reżyser znany w Holandii z podejmowania t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bar mleczny na poważnie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 145 - Wysokie Obcasy

Autor:

Agnieszka Berlińska

Data:

23.06.2012

Wątki tematyczne