Do Tarnowa dotarł nowy sposób ściągania ludzi na prezentacje produktów. Bardzo dobrze zakamuflowany, bo któż nie dałby się skusić na darmowy pokaz kabaretowy w wykonaniu Cezarego Pazury - pisze Łukasz Jaje w Dzienniku Polskim.
Sęk w tym, że aby obejrzeć występ popularnego aktora, najpierw trzeba wziąć udział w "warsztatach kulinarnych", których efektem może być zakup drogich garnków czy innego sprzętu. Dodatkowe kontrowersje budzi fakt, iż - jak nas informują Czytelnicy - niektóre osoby rozdające zaproszenia nazywały imprezę Nocą Kabaretową. Tymczasem już w ten poniedziałek w Tarnowie odbyła się... Kabaretowa Noc Listopadowa. Zbieżność nazw to przypadek czy sprytny zabieg marketingowy, mający na celu przyciągnięcie mniej świadomych ludzi? Biorąc pod uwagę, że w poniedziałek sala Centrum Sztuki Mościce była wypełniona po brzegi, a popisy najlepszych kabareciarzy oglądał na żywo m.in. wicemarszałek Małopolski Roman Ciepiela, pod uwagę należy brać raczej tę drugą opcję. - Szczerze mówiąc nie wierzę, że ktoś dał się nabrać. Po co stosować taki zabieg, skoro wystarczy spojrzeć na obsadę. U nas była szeroka lista artystów, a tutaj jest tylko Cezar