"Juliusz Cezar" w reż. Artura Stefanowicza w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Po raz pierwszy do promocji spektaklu operowego użyto gry komputerowej. Każdy może na stronie www.operalodz.com spróbować zręczności i sprytu, aby uchronić Juliusza Cezara przed spiskowcami, a nawet wygrać bilety na przedstawienia. W realu, czyli na scenie, Cezar też mierzy się z wrogami, a przy tym zyskuje miłość ponętnej Kleopatry. Tutaj wszystkie role kreują studenci bądź absolwenci łódzkiej Akademii Muzycznej. Najlepsza jest Kleopatra - Patrycja Kujawa studiująca na V roku. Dobrze przygotowani są i inni wykonawcy, a role Sesto, Cornelii i Nirena dają satysfakcję słuchającym i oglądającym. Tylko tytułowy Juliusz świetnie śpiewa, ale patrzeć na niego trudno, bo mały (niskiego wzrostu Anna Werecka) i sztywny jak bohater z komiksu. Łódzki "Cezar" ma też komiksową reżyserię, która śmieszy nieporadnością. Jednak eksperyment z operą Haendla jest sukcesem, bo inicjuje w Teatrze Wielkim współpracę trzech łódzkich uczelni artystycznych, Akadem