Niezrozumienie zależności pomiędzy kulturą a polityką jest jednym z większych grzechów polskiej klasy politycznej - w felietonie dla e-teatru pisze Paweł Wodziński.
Osoby, które śledzą cykl przemian na świecie, twierdzą, że nie tylko w Polsce, ale wszędzie następuje regres w finansowaniu instytucji kultury i wspieraniu programów kulturalnych. Gospodarka neoliberalna eliminuje wszystkie pozostałości państwa opiekuńczego, również te związane z równym dostępem do dóbr kultury, rozwojem społeczeństwa poprzez uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych i artystycznych. Ale mimo kryzysu finansowego i redukcji nakładów na kulturę, istnieją kraje i instytucje, które wciąż mogą pozwolić sobie na projekty i programy niewyobrażalne dla innych. Na stronie internetowej National Gallery w Londynie widnieje zakładka "Latest arrivals". Można w tym miejscu prześledzić strategię dokonywania zakupów do tej niezwykle zasobnej w dzieła sztuki klasy światowej galerii. I co można tam znaleźć? Muzeum, które szczyci się posiadaniem najważniejszych dzieł Holbeina, van Eycka, Botticelliego, Rembrandta, płócien Rafaela, Leonarda