- Świat jest zbyt nieludzki, żeby używać ludzkiego języka. Ból jest zbyt nietuzinkowy dla słów - tłumaczy Yana Ross, reżyserka "Koncertu życzeń", którego premiera odbędzie się podczas Boskiej Komedii.
Gabriela Cagiel: Do tej pory odwiedzałaś Boską Komedię jako gość zagraniczny. Jakie wrażenia wywierały na tobie festiwal i przedświąteczny Kraków? Yana Ross: Po raz pierwszy na Boską Komedię przyjechałam w 2011 roku i od tej pory po prostu nie mogłam się powstrzymać od grudniowych powrotów do Krakowa. Podróżuję i pracuję za granicą, ale ten festiwal jest wyjątkowy. Wyróżnia się jakością i organizacją. Bogaty program pozwala na zobaczenie najlepszych przedstawień, ale również spektakli dopiero wschodzących talentów w ciągu tygodnia, ale nawet dwa-trzy dni wystarczają, żeby natychmiastowo naładować baterie. Wracam więc raz po raz, po kolejną "dawkę'' - to jak nałóg! Poza spektaklami Boska Komedia to również tłum zagranicznych gości, nocne dyskusje i imprezy. Miasto jest przepiękne, wita nas, już oczekując świąt. Tym razem poznajesz Boską Komedię od drugiej strony. Przygotowujesz spektakl w ramach specjalnej sekcji Purgatorio - "K