"Wiele hałasu o nic" w reż. Macieja Prusa w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku.
Szekspirowska arcykomedia w interesującej interpretacji Macieja Prusa. "Wiele hałasu o nic" w warszawskim Teatrze Narodowym to gra z tradycją wystawiania szekspirowskich komedii, a jednocześnie złożony jej dość przewrotny hołd. "Wiele hałasu o nic" Szekspira wystawione przez Macieja Prusa w warszawskim Teatrze Narodowym już dziś przynosi wiele satysfakcji, chociaż na razie pozostaje tylko szkicem być może wybitnego spektaklu. Można zacząć najbardziej stereotypowo. "Wiele hałasu o nic" to utwór zagadka. Jedna z wielu w dorobku autora "Hamleta" gatunkowych hybryd. Niby komedia, a jednak jak zwykle u Szekspira gorzka, niejednoznaczna. Niby prosta, bo rzecz przecież w miłosnej intrydze i finałowym rozpoznaniu, a dręcząca pytaniami. Dość powiedzieć, że ze wszystkich sztuk Szekspira "Wiele hałasu o nic" należy do tych mniej popularnych, rzadziej granych. W ostatnich latach nie przypominam sobie w polskim teatrze żadnej jej inscenizacji. Przywołuję