"Operetka" w reż. Wojciecha Kościelniaka w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Znakiem firmowym duetu Dziubek-Kościelniak stało się taśmowe przerabianie polskiej klasyki na spektakle muzyczne: od dość jeszcze udanej "Lalki" w Teatrze Muzycznym w Gdyni, przez ciężką i nudną "Ziemię obiecaną" w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie, po najnowszą produkcję - "Operetkę" Gombrowicza, która inauguruje dyrekcję Tadeusza Słobodzianka, od teraz szefa trzech stołecznych scen, w tym Teatru Dramatycznego, w którym jest grana. Metoda jest prosta: upraszczać, eliminować wszelkie niuanse, stawiać na łopatologicznie przedstawioną akcję. W skrócie: bryk dla leniwych uczniów. Fan teatru edukacyjnego, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za politykę teatralną miasta Włodzimierz Paszyński powinien być zachwycony. On i telewidzowie, ponieważ to oni, obok celebrytów, są głównymi bohaterami spektaklu. Celebryci - arystokracja współczesnego świata, fotografowana z błyskiem fleszy (aparaty fotograficzne są głównym rekwizytem spektaklu), z f