"Carmen" w reż. Roberta Skolmowskiego w Operze Wrocławskiej. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Ewa Michnik, dyrektor Opery Dolnośląskiej i dyrygentka, oraz reżyser Robert Skolmowski mogą odnotować kolejny wielki sukces. Udało się im przyciągnąć tzw. masową publiczność na prezentowane dzień po dniu spektakle "Carmen" Bizeta w liczącej 5 tys. miejsc Hali Ludowej we Wrocławiu. Strona muzyczna spektaklu, mimo że wzmocniona dziesiątkami mikrofonów, wypadła wręcz znakomicie. Warstwa teatralna natomiast jest niezwykle atrakcyjnym multimedialnym widowiskiem z użyciem kamer telewizyjnych i efektowi pirotechnicznych, z samochodami i motocyklami, kasynem gry, tancerzami, akrobatami, a nawet autentycznym toreadorem. Skolmowski po mistrzowsku operuje ogromnym aparatem wykonawczym i zestawem środków technicznych. Zawsze znajdzie też sposób na jakiś morał, zagadkę i szczyptę humoru. Publiczność wypełniająca ogromny gmach do ostatniego krzesełka obserwuje spektakl będący połączeniem telewizyjnego reality show, widowiska i światło i dźwięk oraz cyrku. D