Teatr Wielki wystawia "Caremn" po raz szósty w swoich 40-letnich dziejach.
Dzieło Bizeta należy do najsławniejszych w literaturze operowej, choć start miało trudny. Paryska prapremiera w 1875 r. okazała się klęską. Publiczność nie zaakceptowała prostej dziewczyny z fabryki cygar jako heroiny scenicznego dramatu. Ale czas pokazał, że to wielkie dzieło. Żywiołowa muzyka, bohaterka o wielkim temperamencie i osobowości, gorąca miłość, burzliwe starcie wyrazistych charakterów - to wszystko sprawia, że "Carmen", jeśli jeszcze ma efektowną oprawę plastyczną, gwarantuje zainteresowanie widowni. W sobotę okaże się, jaką inscenizację proponują realizatorzy. Kierownictwo muzyczne sprawuje Tadeusz Wojciechowski, reżyseruje Laco Adamik. Scenografia - Milan David. Autorką choreografii jest Dobrosława Gutek. Obsada zapowiada się znakomicie. W partii tytułowej Agnieszka Makówka Don Jose - Krzysztof Bednarek, Micaela - Dorota Wójcik, Escamillo - -Zenon Kowalski.