"Carmen. Bella Donna" w reż. Pawła Pitery z Teatru Bagatela w Krakowie, gościnnie w Nowym Targu. Pisze Agnieszka Nowelli w Tygodniku Podhalańskim.
To był już szósty spektakl krakowskiego Teatru Bagatela, który obejrzeliśmy w nowotarskim MOK-u. W sobotę 18.10 przyszedł czas na komedię kryminalną "Carmen. Bella Donna". Choć pojawiają się porównania do "Arszeniku i starych koronek", zresztą mocno uzasadnione, bo zbrodnia niemal goni zbrodnię, a trup ściele od spodu ogródek i grządki z ziołami, to jednak w tej odsłonie dostajemy współczesną, świeżą, skrzącą humorem komedię, w której pierwsze skrzypce grają piękne kobiety. Tytułowa Carmen, jak się okazuje nie bez kozery nosząca internetowy nick Bella Donna, to autorka poczytnych książek kucharskich. Jej filozofia życiowa zdaje się być prosta -szampan musi się lać strumieniami, a kochanków "co dwa lata trzeba utylizować", bo tyle mniej więcej trwa namiętność w związku. W międzyczasie szczypta wilczej jagody; odrobina guarany i ciut mandragory utopionych w szampanie przydają niegasnącego ognia pożądania. Kiedy nastaje sylwestrowa