Ktoś wreszcie zwrócił uwagę na rolę muzyki w teatrze. A raczej - zwrócił uwagę widzów, bo każdy szanujący się twórca teatralny musi zdawać sobie sprawę z tego jak wiele od tego elementu zależy. Muzyka przecież nie tylko ilustruje to, co sie dzieje na scenie. Muzyka, w każdym razie dobra muzyka teatralna jest pełnoprawnym środkiem sztuki scenicznej tak jak słowo, gest czy obraz. Potrafi "opowiedzieć" wydarzenie, a więc współtworzyć fabułę, określić charakter postaci, przekazać treści, których - z różnych przyczyn - nie można wyrazić inaczej. Doskonale sytuuje akcję w miejscu, czasie, kontekście, nierzadko nadaje jej głębszy sens, odsłania szerszą perspektywę. Przede wszystkim jednak współtworzy, buduje nastrój. Ileż to przedstawień Grzegorzewskiego, Jarockiego, Hübnera, Prusa, Wajdy, Dejmka, Warmińskiego i tylu innych nie mogłoby istnieć bez muzyki... Stanisław Radwan jest bez wątpienia najwybitniejszym naszym
Tytuł oryginalny
Cały ten Radwan
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica Nr 1