"Rewizor" Mikołaja Gogola w reż. Krzysztofa Jasińskiego w Teatrze STU w Krakowie. Pisze Łukasz Gazur w Dzienniku Polskim.
Bez ekstazy, ale i bez dramatu - tak w skrócie można podsumować jubileuszowy spektakl krakowskiego Teatru Scena STU. Chodzi o "Rewizora" według Nikołaja Gogola w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego. Niby wszystko zostaje po staremu: naczelnik dostaje informację, że w zarządzanym przez niego miasteczku, zagubionym gdzieś na prowincji, pojawić ma się wysoki urzędnik ze stolicy. Rewizor ma przybyć jako anonimowy gość i przyjrzeć się władzom miejscowości. Naczelnik wraz ze swoją świtą, z której każdy ma coś na sumieniu, obmyślają plan obłaskawienia dygnitarza. Niestety, przez pomyłkę za rewizora biorą przebywającego w mieście Chlestiakowa (bardzo sprawnie poprowadzona rola Krzysztofa Piątkowskiego). Ten z drobnego awanturnika staje się nagle głównym bohaterem wydarzeń. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że Jasiński zgrabnie opracował tekst, przetłumaczony na nowo przez Tadeusza Nyczka. Pozbył się niektórych rodzajowych scen, które