EN

18.10.1984 Wersja do druku

Całopalenie

Na pytanie, jakie jest jego ulu­biona zajęcie, August Strindberg odpowiedział: pisanie dra­matów. I dalej: jaki stan odpowia­dałby mu najbardziej? Autora dra­matycznego, którego sztuki wciąż się gra. To życzenie, wyrażone w roku 1899, spełnia się do dzisiaj na wielu scenach świata. Ba! Co i raz odby­wają cię mityngi poświęcone twórcy "Tańca śmierci". Uczone głowy pod­dają jego utwory szczegółowym ana­lizom, wychwytują nowe niuanse, tropią, co zwietrzało, a co zostało żywe do naszych dni. Ostatnio takiej weryfikacji do­konano na Międzynarodowej Konferencji w Warszawie. Znawcy przedmiotu, którzy zjechali tutaj z wielu krajów, mówili o znaczeniu twórczo­ści Strindberga w kontekście euro­pejskim. Nasza dramaturgia ma tak­że różne powinowactwa z twórcą nowoczesnego dramatu szwedzkiego, wyłamującego się z prostych zaszufladkowań. Był naturalistą - to prawda; ekspresjonistą - nikt nie zaprzeczy; nadrealistą - to pewne. Ale nade wszy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Całopalenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Radar nr 42

Autor:

Barbara Henkel

Data:

18.10.1984

Realizacje repertuarowe