Piotr Kruszczyński, dyrektor Teatru Nowego w Poznaniu opowiada o wielkopolskich wydarzeniach kulturalnych roku oraz o repertuarze swojej sceny.
Rz: Co, pana zdaniem, było najbardziej spektakularnym artystycznym wydarzeniem roku? Piotr Kruszczyński: Na pewno był to finał tegorocznej edycji Malta Festival, poświęcony 60. rocznicy poznańskiego Czerwca. 28 czerwca odbyło się na placu Mickiewicza widowisko w reżyserii Jana Komasy zatytułowane "Ksenofonia. Symfonia dla innego". Wydarzenie to zapamiętałem przede wszystkim dlatego, że uczestnicząc osobiście w uroczystościach poprzedzających spektakl - wyraźnie i dotkliwie odczułem podział na dwie Polski. Miałem takie same wrażenia. - W zgiełku politycznych pohukiwań i agresji nie poczułem niestety przynależności do żadnej z nich. Nie odniosłem też wrażenia, by późniejsze widowisko zintegrowało ludzi zgromadzonych pod poznańskimi krzyżami. Było jednak niewątpliwie wydarzeniem artystycznym. Przeniosło doświadczenie Czerwca'56 w sferę dzisiejszych wyobcowań. - Tak. Olbrzymie wrażenie zrobił na mnie prolog spektaklu - film skład