Teatr Dramatyczny zaadaptował dla potrzeb sceny powieść Erskine Caldwella "Jenny . Autor jest u nas znany - bawił on niedawno w Polsce - i czytany ("Poletko Pana Boga", "Droga tytoniowa". "Sługa boży". "Ziemia tragiczna"). Ten wybitny pisarz amerykański obdarzony ogromną wrażliwością społeczną w swej twórczości często powraca do kwestii rasizmu tak nabrzmiałej w jego ojczyźnie. Przeniesienie na scenę powieści "Jenny by Nature") - wydawałoby się celowe i aktualne. Niełatwe to jednak zadanie. Proza Caldwella przesiąknięta jest autentycznym klimatem małego amerykańskiego miasteczka, konflikty ludzkich postaw zarysowane bardzo ostro i przekonywająco. Nie udało się przenieść tego na scenę. Adaptacja jest niezborna. Do roli Jenny zaproszono specjalnie Irenę Eichlerównę. Gra ona kobietę "już dziś powszechnie szanowaną", choć kiedyś prowadziła zakład o niedwuznacznym charakterze "usług". Teraz posiada własny, prywatny dom własne
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Demokratyczny nr 32