EN

16.02.1970 Wersja do druku

Calderon Rymkiewicza i wrocławski teatr

Wciąż jeszcze zdania są podzielone i wciąż jeszcze nie ma pewności czy Szekspir, czy Calderon winien być uznany za najwybitniejszego dramatopisarza świata. Z roku na rok Calderon zyskuje na znaczeniu. Pewne jest tylko, że waga problemów o wymiarze ostatecznych i wieczna powrotność zdarzeń życiowych przez obu w dramatach podejmowanych - obu do tego tytułu upoważnia. A także fakt, że z nich dwóch Szekspir cieszy się popularnością o wiele przekraczającą znajomość dzieła Calderona. Dziś. Bo jutro może przynieść renesans tego ostatniego. I wszystko - nowe przekłady, wybitni reżyserzy sięgający po jego dzieła, zainteresowanie aktorów dla bogactwa i typów postaci zdają się ten renesans zapowiadać. Jeśli idzie o Polskę, myślę, że zaciekawienie dla Calderona będzie wzrastać z rozmaitych powodów. Wśród nich trzy będą chyba decydujące: istnienie utalentowanego i rozmiłowanego w Calderonie przekładowcy, początkowo niespokojne i histeryczn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Teatr" nr 4

Autor:

Bożena Frankowska

Data:

16.02.1970

Realizacje repertuarowe