Paszport "Polityki", Laur Konrada, nagroda im. Konrada Swinarskiego - wszystkie najpoważniejsze nagrody teatralne ostatnich sezonów przypadły reżyserowi młodego pokolenia Grzegorzowi Jarzynie. W jego przypadku nastąpiła rzadka zgodność głosów krytyki i publiczności, szczególnie młodej, która żywiołowo zaakceptowała styl tego artysty. A wszystko zaczęło się właśnie od "Bzika tropikalnego", którym to przedstawieniem Jarzyna, ukrywający się pod pseudonimem Grzegorz Horst d'Albertis, zadebiutował w warszawskim teatrze Rozmaitości. Literacką podstawą scenariusza stał}' się dwa dramaty Witkacego "Mister Price" oraz "Nowe wyzwolenie". Fabularną osnowę tworzy w "Bziku" akcja "Mister Price'a" umiejscowiona w scenerii południowo-wschodnich tropików. W gorącej atmosferze rozwija się miłość Ellinor Golders, perwersyjnej femme fatale i Sydneya Price'a, młodego przedsiębiorcy. Kobieta modliszka manipuluje mężczyznami, nie cofając się przed niczym, naw
Tytuł oryginalny
Bzik tropikalny
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Gazeta Stołeczna nr 207