EN

19.08.2004 Wersja do druku

Bywałem na dywaniku

- Nigdy nikogo nie kokietuję, jestem od tego jak najdalszy. Wiem, że każdy z nas jest do pewnego stopnia próżny, niezależnie od zawodu, jaki uprawia - mówi WOJCIECH POKORA w rozmowie z Bogdanem Kuncewiczem.

"Spełnienie przynosi mu praca w teatrze. Filmu nie lubi, związaną z nim popularność traktuje jak dopust boży. Miliony widzów pokochaty go dzięki rolom stworzonym pod reżyserską batutą Stanisława Barei - w filmie Poszukiwany-poszukiwana i serialu Alternatywy 4. - Kiedyś mówił Pan, że w dzieciństwie miał upodobanie do budowania mostów, a aktorem został z przypadku... - Budowanie mostów - to jednak za dużo powiedziane. Męska część mojej rodziny była po studiach politechnicznych. Sami inżynierowie. Również i ja skończyłem technikum budowy silników samochodowych, przez rok studiowałem na politechnice, z której wyrzucono mnie z hukiem. Dostałem trzyletni nakaz pracy w Fabryce Samochodów Osobowych na Zeraniu. Przepracowałem ponad rok, do chwili stworzenia w zakładzie kółka artystycznego pod patronatem Teatru Powszechnego. W wielu instytucjach panowała wówczas taka moda, żeby młodzież obsługiwała akademie okolicznościowe. Na jednej z akadem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bywałem na dywaniku

Źródło:

Materiał nadesłany

Tele Tydzień nr 34/16.08

Autor:

Bogdan Kuncewicz

Data:

19.08.2004