EN

8.05.2018 Wersja do druku

Bytomianki, które poszły w świat

W ostatnich tygodniach można było dostać zawrotu głowy od naprawdę wielkich, światowych sukcesów bytomian, a w zasadzie bytomianek. Zaczęła Dorota Kobiela. Nasza dziewczyna, która wraz ze swoim mężem nakręciła niesamowity film zatytułowany "Twój Vincent". Bardzo głośno zrobiło się o innej mieszkance naszego miasta Martynie Majok. Napisała ona poruszającą, opowiadającą o losie zwykłych ludzi sztukę, za którą otrzymała prestiżową nagrodę Pulitzera - pisze Tadeusz Nowak w Życiu Bytomskim.

Zaczęła Dorota Kobiela. Nasza dziewczyna, która wraz ze swoim mężem nakręciła niesamowity film zatytułowany "Twój Vincent". Niesamowity i nowatorski zarazem, bo złożony z dziesiątków tysięcy zlepionych w całość obrazów namalowanych przez artystów z różnych krajów. O filmie było głośna na całym świecie, wszyscy się nim zachwycali i podkreślali ogrom pracy, jaką wykonała Kobiela. Nic więc dziwnego, że "Twojego Vincenta" nominowano do Oscara. Nagrody ostatecznie nie dostał, ale sama nominacja to jest już coś. A tak w ogóle, jeśli bytomianka ma taki talent, to statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej dostanie prędzej czy później, ale raczej prędzej. Gdy o Kobieli nieco ucichło, bardzo głośno zrobiło się o innej mieszkance naszego miasta Martynie Majok. Napisała ona poruszającą, opowiadającą o losie zwykłych ludzi sztukę, za którą otrzymała prestiżową nagrodę Pulitzera. To wielki sukces, dotąd żaden mieszkaniec Bytomia nie by

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Felieton

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Bytomskie nr 18/30.04

Autor:

Tomasz Nowak

Data:

08.05.2018