Brak mi superlatyw na program tegorocznej Teatromanii. Wprawdzie kilka lat temu "zapeszyłam", ale z lękiem i wahaniem powtarzam ówczesną życzenio-przepowiednię: Tylko tak dalej, a Teatromania przestanie być festiwalem regionalnym, a stanie się imprezą liczącą się w Polsce.
Zamysł repertuarowy jest jasny - obok najważniejszych polskich teatrów alternatywnych pojawiają się ciekawe zespoły dostrzeżone i docenione na festiwalach w Edynburgu i Dublinie. "Obowiązkowa" obecność Akademii Ruchu czy Strefy Ciszy z "Nauką latania" jest więc oczywistością, a pojawienie się rozchwytywanego Teatru Pieśń Kozła - doskonałym prezentem dla śląskiej publiczności. "Macbeth" [na zdjęciu] tej grupy to świadectwo jej fenomenalnego rozwoju i owoc badań nad muzycznością szekspirowskiej poezji. Prawdopodobnie najciekawszy teatralny projekt - "Etiquette" - odbędzie się w herbaciarni Fanaberia. Tam usadzeni przy stolikach widzowie otrzymają dźwiękowe instrukcje przygotowane przez teatr Rotozaza, dzięki którym każdy stworzy własny, niepowtarzalny spektakl. Brzmi to może przewrotnie, lecz zawodowa ciekawość już każe mi się zastanawiać, jaką metodą pisać recenzję z tego rodzaju przedstawienia. Bardzo kusząco wygląda propozycja Ju