EN

21.02.2011 Wersja do druku

Bytom. Upiór zakochany, czyli musical w operze

Od wielu sezonów Opera Śląska w Bytomiu poszerza swój repertuar, wystawiając nie tylko operową i baletową klasykę, ale także operetki, widowiska muzyczne i koncerty. Wczoraj na afisz bytomskiej sceny weszła kolejna "nietypowa" propozycja gatunkowa - musical.

I to nie byle jaki, bo sam "Phantom", czyli musicalowa wersja słynnej powieści Gastona Leroux pt. "Upiór w Operze". Realizatorzy i wykonawcy przedstawienia żartowali, ze skoro już poważyli się na eksperyment, to wybór materiału nie był przypadkowy; w końcu tytułowy Upiór traktował podziemia budynku opery jak własny dom. Co prawda, to była Opera Paryska, ale podobno we wszystkich teatrach mieszkają duchy opiekujące się swoimi artystami... Powieść Leroux doczekała się dwóch adaptacji musicalowych: Andrew Lloyda Webbera oraz Maury Yestona. I to właśnie wersję Yestona wystawiła Opera Śląska. Daniel Kustosik, reżyser bytomskiego przedstawienia, mówi: - Adaptacja, którą wybraliśmy, ma dwie zalety. Po pierwsze - interesującą muzykę, momentami bardziej przypominającą nawet operę niż klasyczny musical. Po drugie - świetnie skonstruowaną, dramatyczną akcję i wyraziście nakreślone postacie, co pozwala zespołowi pokazać nie tylko umiejętności wo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Upiór zakochany, czyli musical w operze

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni nr 42 online

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

21.02.2011

Realizacje repertuarowe