Było lato, 1991 roku, kiedy Jacek Łumiński stworzył w naszym mieście Śląski Teatr Tańca - pierwszy w Polsce zawodowy teatr tańca współczesnego. Znalazła się w nim się grupa młodych artystów z całego kraju. Oni też stanowili pierwszy skład zespołu, który potem tak wiele osiągnął i na zawsze zmienił życie zarówno artystów jak i historię tańca współczesnego w Polsce.

Ta właśnie ekipa wystawiła „Short stories". Choreografem spektaklu był Avi Kaiser, związany wówczas z Batsheva Dance Company i współpracujący z Susanne Linke. „Short stories" stało się wielkim wydarzeniem. Po 30 latach postanowiono złożyć hołd ŚTT. Projekt otrzymał dofinansowanie z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

Powrót do przeszłości okazał się bardzo ciekawy i artystycznie wartościowy: - Zaprosiliśmy artystów do twórczego spotkania ze spektaklem, nad którym zaczęli pracować jeszcze w 1991 roku. Interesujący był dla nas kontekst powstawania spektaklu Short Stories, w jaki sposób odbijało się w nim codzienne życie Bytomia obserwowane przez choreografa i tancerzy - mówiła Karolina Staneczek, koordynatorka projektów artystycznych i edukacyjnych Teatru Rozbark.

Na scenie Teatru Rozbark zaprezentowali się ci, którzy trzy dekady temu przygotowali przedstawienie: Anna Krysiak, Agnieszka Noster, Magdalena Sokołowska, Beata Wojciechowska, Wojciech Mochniej, Andrzej Morawiec, Mariusz Olszewski, Krzysztof Sołek, Grzegorz Urbańczyk, Marek Wasążnik oraz gościnnie Iwona Olszowska. Artyści przybyli do Bytomia z różnych stron świata, między innymi z Tel Avivu, Minneapolis, Los Angeles, Calgary, Katowic, Krakowa, Warszawy, Poznania i Gdańska. Było to nie tylko pierwsze od trzech dekad spotkanie w tym gronie, ale też wspólne próby i działanie sceniczne, którego punktem wyjścia był spektakl „Short Stories".

Zdecydowana większość nadal tańczy lub też zajmuje się choreografią i edukacją taneczną. Pracują nie tylko w Polsce, ale też w Europie Zachodniej, Kanadzie oraz USA. Mają przeróżne doświadczenia, różnie potoczyły się ich kariery, ale zgadzają się w jednym: Śląski Teatr Tańca dat im wiele i ich w dużym stopniu ukształtował w sensie artystycznym.

Spotkanie po latach zostało nagrane i niebawem będzie dostępne w internecie.