W Bytomiu rozpoczęła się jedna z największych imprez dedykowana tańcowi współczesnemu. To Polska Platforma Tańca. Przez 4 dni, do wtorku włącznie, miłośnicy tańca zobaczą w sumie 13 spektakli i wezmą udział w spotkaniach z artystami i rozmowach o przyszłości choreografii.
Przebojem pierwszego dnia festiwalu okazał się być spektakl, w którym główną rolę - obok aktorów - zagrały prawdziwe koparki! To "Balet koparyczny" według koncepcji Izy Szostak, który choreografka zrealizowała w Ośrodku Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora CRICOTEKA z Krakowa. To przedstawienie o władzy człowieka nad maszyną i maszyny nad człowiekiem. Mechanika koparki posłużyła artystce do przyjrzenia się ruchom człowieka. A sama maszyna stała się hybrydą - przedłużeniem ciała tancerza. Znikł podział na ciało i obiekt, koparki wykonywały konkretną choreografię pod dyktando tancerzy. W kabinach siedzieli pomysłodawczyni Iza Szostak i Paweł Sakowicz, którzy zaprezentowali doskonałe umiejętności precyzyjnego sterowania maszynami. Człowiek, maszyna, fantazja Choreografka, przygotowując spektakl, inspirowała się pomysłami Oskara Schlemmera, artysty Bauhausu, który - oprócz malarstwa i teorii sztuki - zajmował się również tańcem.