Jest ich czworo - dwie Julie i dwóch Romeów. Utalentowani, piękni i bardzo młodzi; praktycznie równolatkowie legendarnych kochanków, w których wcielą się na scenie Opery Śląskiej w najbliższej premierze.
Zaangażowanie najzdolniejszych uczniów Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Bytomiu to nie eksperyment. To przemyślana, choć na pewno odważna decyzja. Niejedyna przy realizacji tego projektu. Opera Śląska tworzy bowiem baletową wersję "Romea i Julii" do symfonii dramatycznej Hectora Berlioza! Mamy więc w Bytomiu prapremierę; w Polsce pełnospektaklowe przedstawienie do tej muzyki nigdy dotąd nie powstało. Symfonia Berlioza jest dziełem potężnym. Składa się z siedmiu części, rozpisanych na taką liczbę instrumentów, że jedna orkiestra do jej wykonania nie wystarczy, zawiera partie chóralne i solowe. Henryk Konwiński, który jest autorem inscenizacji i choreografem bytomskiej prapremiery, mówi: - Spektakl baletowy ma swoje prawa, a utwór Berlioza, sam w sobie wspaniały, nie był jednak komponowany ja-ko muzyka do układów choreograficznych. Z całości wybrałem fragmenty, które są najbardziej dramatyczne i najpiękniej dają się przełożyć na tan