Premiera "Halki" Stanisława Moniuszki uświetni 18 czerwca tegoroczne obchody 60-lecia Opery Śląskiej w Bytomiu. Reżyser Marek Weiss - Grzesiński zapowiada, że będzie to nowatorska i nowoczesna inscenizacja, bez zwyczajowych nawiązań do podhalańskiego folkloru.
- W całym świecie operowym toczy się walka o to, żeby arcydzieła otoczone tradycją, szacunkiem, przyzwyczajeniami i miłością publiczności utrzymać w stanie żywym, żeby były to dzieła współczesne, aktualne, dotyczące każdego człowieka. "Halka", nasz największy skarb literatury operowej, niestety jest opakowana w tradycję, w której folklor stał się dominującą siłą - powiedział reżyser podczas czwartkowej [9 czerwca] konferencji prasowej w Bytomiu. - Można albo to kochać i szanować, w tych kierpcach i z tymi ciupagami, jodłami i skałami, albo czasem próbować zobaczyć ją bez tego ubranka. Zdecydowaliśmy się zaryzykować i wyczyścić "Halkę" ze wszystkiego, co jest stereotypem i sztampą plastyczną i inscenizacyjną - dodał. Jego inscenizacja "Halki" w Operze Śląskiej jest już ósmą w historii tej sceny. Pierwsza, którą bytomska opera wpisuje w swoją tradycję, odbyła się 14 czerwca 1945 r. na scenie katowickiego Teatru im.