"Pomalu a jeszcze raz" w reż. Roberta Talarczyka z Teatru Capitol w Warszawie na XXXIII Krośnieńskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Anna Gorczyca w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.
Najkrótszą i najcelniejszą recenzję spektaklu teatralnego usłyszałam w sobotę w foyer Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie: - Spłakałam się - zwierzyła się jedna z pań tuż po obejrzeniu przedstawienia "Pomalu a jeszcze raz". Sztuka "Pomalu a jeszcze raz" pokazana została w ostatnią sobotę. Fabuła nie jest skomplikowana. W teatrze "Tanie dranie" rozpoczynają się próby do spektaklu, na który pieniądze dała Unia Europejska. Sztuka na czworo aktorów musi zostać wystawiona... bo to Unia, bo dotacja... Ale nagle umiera jeden z aktorów i jednocześnie reżyser. Aktorzy rozpaczliwie szukają zastępcy, bo sztuka musi zostać wystawiona. Bo to Unia, bo dotacja... Dzwonią do Borysa, ale on nie może, bo właśnie wyłącza jedną z telewizji; do Piotra, tego od świętych postaci, ale on też nie może. Bo akurat gra Pana Boga. Gdy widzowie rozszyfrowują znane postaci, śmiech towarzyszy każdej kolejnej rozmowie. Ostatnią deską ratunku