EN

17.10.2005 Wersja do druku

Było śmiesznie, było...

IX Ogólnopolski Festiwal Komedii Talia w Tarnowie podsumowują Piotr Filip i Ireneusz Kutrzuba w Temi.

Zakończyła się dziewiąta Talia. Obejrzeliśmy większość przedstawień, swoimi refleksjami na temat części z nich podzieliliśmy się z Czytelnikami przed tygodniem, dzisiaj nasze opinie po obejrzeniu pozostałych. Na szezlongu No i doczekaliśmy się w Tarnowie wizyty Narodowego Teatru Starego z klasyczną pozycją repertuarową "Wielkim człowiekiem do małych interesów" Aleksandra Fredry. Osobiście wolałem, gdy krakowianie przyjeżdżali na Talię z "Miarką za miarkę" Szekspira, ale może przestałem nadążać za młodym teatrem. Chyba nie ja jeden. W teatralnym programie opowieść o Aleksandrze hrabim Fredrze, jego sztuce, powtórka recenzji z "Czasu Krakowskiego" sprzed lat stu kilkudziesięciu. Na scenie tymczasem saksofon, spódnice po sam pępek (to akurat miało swoje walory) i propozycja ze strony młodej artystki, uczciwszy uszy, choć kto był na przedstawieniu, to i tak słyszał -Jeb mnie na szezlongu...to najłatwiej zapamiętać z przedstawienia wyreż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Było śmiesznie, było...

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 241/12/10

Autor:

Piotr Filip, Ireneusz Kutrzuba

Data:

17.10.2005