"Diabły" wg scenar. Joanny Wichowskiej w reż. Agnieszki Błońskiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Agata M. Skrzypek w Teatraliach.
I Istnieją katolickie święte, które za życia przeżywały orgazmy z mężem lub Bogiem, a następnie wszystko spisywały i publikowały. Kto słyszał o Anieli z Foligno? Była XIII-wieczną mistyczką i zanim została tercjarką franciszkańską, miała męża, dzieci i zamek. Gdy śmierć nagle zabrała jej najbliższą rodzinę, zwróciła się w stronę Boga: "Gdy chodzi o poznanie krzyża, rozpalił we mnie ogień tak wielki, że stojąc przed krzyżem, zdjęłam z siebie wszystko i ofiarowałam się cała"[1]. Jako oblubienica Pańska przeżywała miłosne rozkosze, a na wspomnienie boskiego imienia nie mogła powstrzymać się od krzyku namiętności. Sama do końca nie wiedziała, czy nie jest opętana. "Po życiu poświęconym przyjemnościom już jako kobieta dojrzała przedkłada <<łoże krzyża>> nad łoże kasztelanki. Wciąż jednak chodzi o łoże: Aniela z Foligno, święta pokładająca się, święta leżąca"[2], pisze o niej Jean-Noël Vuarnet, konstruując