"Panie premierze, za idiotę robię tu ja" - to zdanie wypowiedziane przez znanego aktora Krzysztofa Globisza podczas piątkowego otwarcia Narodowego Centrum Nauki w Krakowie jest przebojem na portalach społecznościowych.
Globisz dał prawdziwy popis konferansjerki, przez większość uczestników uroczystości uznanej jednak za... co najmniej niekonwencjonalną. Teraz niektórzy ciskają w artystę gromy, a inni gratulują mu dowcipu i odwagi. Krzysztof Globisz poważną uroczystość poprowadził tak, jakby była połączeniem kabaretu, gali bokserskiej i absurdalnej komedii rodem z "Latającego cyrku Monty Pythona". Witał gości, mówiąc najpierw delikatnie i ciepło, jak przedszkolanka do dzieci. Nagle wykrzyknął: - Witam premiera Donalda Tuska! I dodał jak konferansjer zapowiadający bokserów przed walką: - Prrrrrreeeezesa rady ministrów! Wprawił wszystkich zgromadzonych w osłupienie. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarę Kudrycką potraktował już milej. Kardynała Stanisława Dziwisza wymienił niemalże śpiewająco. Następnie, wodząc po sali oczami, szukał rzecznika rządu Pawła Grasia, szepcząc słodko jego imię i nazwisko. Wojewodę małopolskiego Stanis