1. Czy w interpretacji i przeżywaniu konkretnego dzieła potrzebna jest wiedza? Z reguły odpowiadam, że tak. Dlaczego w swoich recenzjach przywołuję zdania zapisane przez ludzi mądrych i światłych, sugeruję ścieżki, jakimi należy podążać w myśleniu o tym, co działo sie na scenie. Ale równie dobrze można te sugestie odrzucić, jeżeli posiada się własne, albo jeżeli dzieło posiada tak zniewalającą moc i taki urok, że wiedza pryska przed nim jak bańka mydlana. Bywa tak?Bywa. Czy można tak postąpić przy odbiorze "Wesela"? Oczywiście - można. Można uznać, na przykład, że liczy się tylko tekst dramatu i jego sceniczne wykonanie, a uwikłania dzieła Wyspiańskiego w epokę i teatr polskich dziejów w tym dziele zawarty to sprawy dla książkowych moli i archiwalnych kwerendarzy. Wtedy nie ma problemu czasu historycznego, Chińczyków, japońskiej wojny i wyborów do wiedeńskiego parlamentu. Wtedy nie ma problemu czasu polskiej historii Koliszczyzny,
Tytuł oryginalny
Była na dusze obława
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Ludu