EN

10.10.2012 Wersja do druku

Był nowoczesny i otwarty na nowe formy

- Czym są te moje "biograficzne" spektakle, w których usuwam bariery między życiem a sztuką, faktami a bohaterem wymyślonym? A czasem nawet między aktorem a reżyserem. Myślę, że w takim klimacie zacierania granic, błądzenia i szukania byliśmy już od dawna. Postmodernizm, destrukcjonizm, postdramatyzm - to wszystko nienowe. Ale mimo wszystko cenię także czystość gatunku, czystość formy - mówił JERZY JAROCKI w 2007 r. w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.

Tydzień Jarockiego w Teatrze Narodowym w Warszawie to okazja, by poznać całą twórczość jubilata, wybitnego reżysera. To także szansa, by odkłamać krążące na jego temat mity i nieporozumienia. Jerzy Jarocki, rocznik 1929, to jeden z najbardziej współczesnych reżyserów. Sięga najczęściej po teksty wielkie - dramaty Różewicza, Mrożka, Gombrowicza, Witkacego. Jednak nie ze względu na kult literatury, lecz dlatego, że najlepiej odpowiadają na aktualne wyzwania rzeczywistości. M.in. dlatego unika patetyzmu tekstów romantycznych. Nie jest niewolnikiem liter - jego spektakle to często składanki, sample, kolaże. Był nowoczesny i otwarty na nowe formy, zanim jeszcze Jan Klata czy Maja Kleczewska przyzwyczaili nas do luźnego traktowania dramatów. Podobnie jak Jerzy Grotowski studiował w moskiewskim GITIS-ie, jednak wyobraźnia teatralna obu twórców rozwinęła się w skrajnie różnych kierunkach. Grotowski szukał źródeł teatru, Jarocki traktuje teatr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

50 lat bez kropki nad i

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 264/12.11.2007

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

10.10.2012

Festiwale