Wojtek Kępczyński potrafił swoją pasją zarażać osoby, które tylko dzięki niemu stawały się częstymi bywalcami teatru. Umiał stworzyć cudowną atmosferę towarzyską. Jego dorobek zniszczono - pisze Maciej Krysiński w Gazecie Wyborczej - Radom.
I znowu radomskie władze będą wybierały dyrektora teatru. Myślę, że nieoficjalnym kryterium będzie: - czyj to jest znajomy i z jakiej opcji, - co może zrobić dla nadania rozgłosu władzy, - czy będzie posłuszny przełożonym, pracownikom i oczywiście związkom zawodowym. Po długich konkursach parę razy odwoływanych i wznawianych zostanie wreszcie wyłoniona nikomu nieznana osoba, z którą nikt w świecie artystycznym nie będzie się liczył. Ludzie starsi pamiętają z lat komuny, że stanowiska mogli zajmować tylko członkowie partii i z rekomendacją partyjną. Po krótkim okresie "Solidarności" do tego wróciliśmy. Człowiek z pasją W życiu nie tylko pieniądz, samochód czy działka przedstawiają jakąś wartość. Są wartości większe. Być dobrym nauczycielem i mieć absolwentów, którzy korzystając z przekazanej wiedzy, zapisali się godnie w dziejach miasta, województwa, a może Polski. Być dobrym lekarzem, nieść ludziom ulgę