"Trudne, ale cudne" - tak charakteryzuje "Manru" Agnieszka Piass, śpiewająca Ulanę - główną kobiecą postać w tej jedynej operze Ignacego Jana Paderewskiego. Urokliwą partię solową na cymbałach wykona znakomity ukraiński instrumentalista Ihor LLomaha.
Ten pierwszy polski dramat muzyczny, w porównaniu np. z "Halką" stanowi rzadkość w polskich teatrach operowych. Opera Nova wystawia "Manru" od 2006 r. i dba, aby dziełu Paderewskiego zapewnić miejsce należne w polskim repertuarze. Muzyka zawiera szczególnie imponujące partie symfoniczne orkiestry, piękne partie wokalne. Paderewski włączył do partytury także elementy folklorystyczne: tańce góralskie i motywy cygańskie. "Manru" na scenie Opery Nova jest spektaklem o nietolerancji i ludzkich uprzedzeniach, jakie ścierają się na styku różnych kręgów kulturowych. Znakomicie zakomponowany ruch sceniczny, malarsko oświetlone sekwencje zbiorowe, świetne partie chóru, intensywna, pełna melodyjności i barwności muzyka orkiestrowa, to atuty bydgoskiego przedstawienia "Manru", na które Opera Nova zaprasza w piątek, 21 i niedzielę, 23 marca o godz.19. W głównych partiach solowych w kolejnych dniach: Janusz Ratajczak i Sylwester Kostecki (Manru), Małgorzata Grela