Teatr Polski w Bydgoszczy zaprasza na "Fausta" w reż. Michała Borczucha. Najbliższy spektakl już dzisiaj. Jutro - "Faust" z angielskim napisami.
W kulturze przesyconej obrazami, w której zmysł wzroku ma dominującą pozycję, a spór między ikonoklazmem a ikonofilią odżywa w zradykalizowanym wymiarze, warto zadać pytanie o reguły wytwarzania doświadczenia wzrokowego. Czy wzrok rzeczywiście determinuje nasze relacje z rzeczywistością? Czy może, jak twierdzi amerykański badacz mediów Nicolas Mirzoeff, wizualizowanie to "to wytwarzanie wizualności" i jest domeną wyobraźni, a nie wzroku? Do pracy nad "Faustem" zaprosiliśmy grupę osób niewidomych, którzy wraz z aktorami mierzą się z dramatem uchodzącym za dzieło raczej literackie niż sceniczne. Wyzwanie postawione przez Goethego wiąże się nie tylko z gigantycznym rozmiarem tekstu, obejmującym ponad dwanaście tysięcy wersów i czasem akcji rozpisanym na trzy tysiące lat. "Faust" jest pisany jako teatr w teatrze, a skoro wszystko, co pojawia się na scenie, uzyskuje teatralną formę i znak, to jak przedstawić metafizyczną warstw�