EN

29.10.2010 Wersja do druku

Bydgoszcz. W Operze Nova próbują "Barona cygańskiego"

Kiedy po raz pierwszy jechał na platformie ulicami Bydgoszczy, kierowcy samochodów posiadających CB Radio pytali zaaferowani: "Co to jest? Pająk-monstrum? Krab zmodyfikowany?".

Dzisiaj, pobłyskując kryształkami, odbędzie trasę do gmachu Opery Nova i na zewnętrznym podnośniku zostanie wwieziony na zaplecze sceny. To on: potężny, ważący 3/4 tony żyrandol do 3. aktu operetki "Baron cygański". To znak, że premiera nadchodzi a na scenę zwożone są gigantyczne elementy scenografii. Nocą dojechały na platformach monumentalne schody. W pracowniach krawieckich rozbłysła tęcza! Błękity, szmaragdy, indygo, fiolety, cekiny, zapinki, przypinki. Jedwabie falują w przeciągu, gdy balet wpada do przymiarki. U modystek - szok! Pani Halina, jak 26 lat pracuje w Operze, jeszcze tyle nie naplotła: każda z ok. 50 chust (białe lub różnokolorowe pań z chóru i baletu) ma bok 1,30m. Na każdym boku zaplatana jest laseta, co 1,5 cm wkłuwana i tak po 8 ażurowych rzędów na bok. 800 metrów lasety na jedną chustę. Agnieszka i Halinka plotą chusty od września. Ale mówią, że warto, bo scenograf i kostiumograf Maria Balcerek wie, jak zachwycić w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Data:

29.10.2010

Realizacje repertuarowe