Widownia Teatru Polskiego zapełniła się do ostatniego miejsca. Zainteresowanie nową premierą Teatru Polskiego, "Tramwajem zwanym pożądaniem" [na zdjęciu], było ogromne.
Bilety rozeszły się na około 2 tygodnie przed wystawieniem. Kupowali je i młodzi, i starsi. Ci pierwsi głównie ze względu na młodych twórców "Tramwaju..." i ich niekonwencjonalne podejście do realizacji. Starsi natomiast mają okazję porównać tegoroczne wystawienie z polską prapremierą z 1957 roku, która odbyła się na scenie toruńskiego Teatru Wilama Horzycy. Brali w niej wówczas udział także bydgoscy aktorzy.