Artyści Opery Nova wakacje rozpoczęli od występów w najpopularniejszym morskim kurorcie. Bydgoski "Baron cygański" zrobił furorę w Sopocie.
- Kilka tysięcy widzów, owacje na stojąco, byliśmy dumni, że jesteśmy z Bydgoszczy - tak relacjonował entuzjastyczne przyjęcie spektaklu Opery Nova w Sopocie Marek Chełminiak. O bydgoskim "Baronie", który wyjechał nad morze w roli artystycznej wizytówki regionu, mówi się, że to "trzy godziny radości", ba, jest to jedno z najbardziej udanych dzieł Johanna Straussa. Zauroczony folklorem cygańsko-węgierskim kompozytor stworzył operetkę oddającą piękno kultury obu tych nacji, a bydgoska ekipa zadbała o to, by cygański tabor był wierną kopią oryginalnych wozów kolorowych. Doceniła to sopocka publiczność, zauroczona m.in. scenografią.