EN

27.01.2014 Wersja do druku

Bydgoszcz. Stanisława Celińska zaśpiewała w Bohemie

Aktorka doskonale radzi sobie z każdą publicznością. Niedawno udowodniła to na festiwalu Open'er w Gdyni i koncertach pod hasłem Męskie Granie. Wczoraj podbiła bydgoszczan - i rozśpiewała.

Porusza się z trudem. Na pytania odpowiadała ze spokojnym uśmiechem. Gdy jednak skończyła się rozmowa, prowadzona w ramach cyklu "Artyści w Bohemie", i przyszła pora na recital, Stanisława Celińska zmieniła się nie do poznania. Najpierw ze swadą wykonała swój popisowy numer - "Song sprzątaczki", by po tym zanucić liryczną balladę o latawcu i pikantną piosenkę o księżniczce, która pokochała grę na flecie. - Wolę śpiewać niż mówić - tłumaczyła publiczności. A muzykę ma we krwi. Jej mama była skrzypaczką. Gdy krótko po wojnie Stasia przyszła na świat, skrzypkowie, niczym w "Zakazanych piosenkach", zarabiali na chleb na ulicy. Spotkanie ze Stanisławą Celińską poprowadziła w "Bohemie" szefowa radiowej "Trójki", Magdalena Jethon.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Woli śpiewać niż mówić. Stanisława Celińska w "Bohemie"

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski nr 21

Autor:

(jary)

Data:

27.01.2014