Bydgoska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie skandalicznego spektaklu pt. "Nasza przemoc i wasza przemoc", który został wystawiony 25 września w Teatrze Polskim.
Wśród zawiadamiających o możliwości popełnienia przestępstwa obrazy uczuć religijnych i znieważenia symboli narodowych znaleźli się posłowie PiS-u, Kukiz'15, bydgoscy radni i osoby prywatne. Łącznie do prokuratury wpłynęło w tej sprawie osiem zgłoszeń. - Wychowałem się w rodzinie o patriotycznych wartościach, dlatego nie mogłem przejść obojętnie obok prowokacji jawnie bezczeszczącej flagę Polski. Zresztą w Teatrze Polskim od dłuższego czasu nie dzieje się dobrze, wystarczy przypomnieć sobie poparcie władz tej placówki dla budzącego kontrowersje "Golgota Picnic" - powiedział w rozmowie z "Codzienną" Krystian Frelichowski, bydgoski radny i przewodniczący tamtejszego Klubu "Gazety Polskiej". O krok dalej poszedł poseł z ugrupowania Kukiz'15 Paweł Skutecki, który, jak dowiedziała się "Codzienna", w wystosowanym do prokuratury zawiadomieniu zaapelował o wszczęcie dochodzenia również "na podstawie paragrafów dotyczących mowy nienawiści<