- Bez remontu Teatr Polski trzeba będzie zamknąć - mówi Łukasz Gajdzis, dyrektor bydgoskiej sceny. Modernizacja powinna zacząć się w przyszłym roku. Podczas przebudowy teatr działałby w hali fabrycznej lub w fordońskiej szkole.
Wybudowany w 1949 roku teatr jeszcze nigdy nie przeszedł gruntownego remontu. Konieczne jest przeprowadzenie prac we wnętrzach, przy dużej scenie oraz niefunkcjonalnej już widowni. Zmiany potrzebne są też na zapleczu technicznym, a także w części biurowej teatru i we foyer. O tym jak bardzo są pilne, mówi się od lat. Niestety szacowane koszty remontu, przekraczają możliwości budżetu miasta. Remont jest odwlekany, a teatr boryka się z kolejnymi awariami. - Powstało już siedem koncepcji modernizacji. Przejrzeliśmy je wszystkie. Czasami się wykluczały. Najwięcej uwagi poświęciliśmy projektowi ostatniemu, który jest przeszacowany i którego koszt wynosi ok. 31 mln zł. W porozumieniu z prezydentem podjęliśmy prace analityczne nad "odchudzeniem" tego projektu - mówi Łukasz Gajdzis, dyrektor bydgoskiej sceny. Chodzi o to, by skorzystać z pieniędzy unijnych, a w obecnej "perspektywie UE" koszt rozbudowy i remontu infrastruktury kultury (budowa nowych je