W sobotę (9 listopada) w bydgoskim teatrze druga premiera tego sezonu. Po przeznaczonych dla najmłodszych widzów "Wycinankach" nadszedł czas na propozycję dla młodzieży i dorosłych - "Mur" w reżyserii Justyny Sobczyk.
- Teatr Polski przegląda się w ważnych rocznicach, bo warto o nich pamiętać. Trzeba jednak podkreślić, że ten spektakl nie został wyprodukowany z okazji obchodzonej w tym roku 30. rocznicy obalenia muru berlińskiego - mówi Łukasz Gajdzis, dyrektor bydgoskiej sceny. - Chcemy nakłuwać miejsca bolące w społeczeństwie i otaczającej nas rzeczywistości. Mury wyrastały, wyrastają i niestety będą wyrastały nadal. Z tej lekcji historii nikt się niczego nie nauczył. Podczas spektaklu przejrzymy się w historiach ludzi, którzy doświadczenie "muru" mają za sobą - dodaje Gajdzis. Sztuka powstała na podstawie książki "Mur. 12 kawałków o Berlinie" pod redakcją Agnieszki Wójcińskiej. - Dla mnie najciekawsze było pewnego rodzaju wyrośnięcie obiektu, który wpływa na każdego, kto znajduje się w jego otoczeniu. Mamy więc historię chłopaka, dla którego "mur" stał się nieobecnością ojca. Są też ludzko-zwierzęce hybrydy w postaci królików, które ży