Po raz 16. udało się dyrektorowi Maciejowi Figasowi, mimo braku pomocy ze strony miasta, zorganizować Bydgoski Festiwal Operowy.
Tym razem początek był nietypowy, bo w pierwszy festiwalowy wieczór odbyła się bydgoska premiera baletu "Pan Twardowski" Ludomira Różyckiego zrealizowana, przez Marka Zajączkowskiego. - Trzymajcie kciuki - prosił widzów dyrektor Maciej Figas podczas pierwszego wieczoru. - Zaczynamy w tym roku nietypowo, baletem, i mamy wielka tremę - mówił dyrektor. Widocznie kciuki trzymano bardzo mocno, bo przedstawienie przygotowane pod kierownictwem Marka Zajączkowskiego zostało bardzo ciepło przyjęte przez bydgoska publiczność. Artyści zostali nagrodzeni owacją na stojąco. Był to bardzo dobry początek festiwalu i mamy nadzieję, że kolejne wieczory będą równie udane, a publiczność jeszcze po latach będzie je wspominać. Dodajmy, że za scenografię i kostiumy odpowiadał Mariusz Napierała, a za kierownictwo muzyczne Piotr Wajrak. Na widowni, oprócz tradycyjnie dużej rzeszy VIP-ów, miłośników opery i baletu, była także rodzina Ludomira Różyckiego. Bydgoski